Kategoria gerundium

Wewnątrz

Grzesia czasem nie ma. Widzę jak kartkuje książki, z pasją pisze notatki, z których trudno jest się rozczytać, dowiaduje się mnóstwa informacji, z czego większość wylatuje mu z głowy, bo nigdy później ich nie powtarza, przez co nie znajdują sobie…

Na zewnątrz

Nigdy nie rozmawialiśmy zbyt wiele, kiedy byliśmy sami. Później kiedy poznał Grzesia i Zuzę rozmawialiśmy więcej, wciąż go o coś pytali, o szkołę, o pasje, o rodziców, tylko nie o chorobę. Nie wiedzieli, że jest chory, dlatego temat ten nie…

Wewnątrz

Czekałem, ale Grześ mi nie odpowiadał. Wpatrywał się we mnie ze smutkiem. Wiesz, że nie chciałem go doprowadzać do takiego stanu, ale musiałem o to zapytać, potrzebowałem jego zrozumienia. Wiem, że to zawsze brat rozumiał mnie najlepiej ze wszystkich ludzi…

Na zewnątrz

– Drugiego dnia, kiedy się na siebie natknęliśmy, bałem się, że cię nie znajdę – powiedzieliśmy. Nasze głowy nie synchronizowały się, nie wymówiliśmy tych słów jednocześnie. Nie pamiętam, który z nas to powiedział, a który się zgodził. Czyje oczy potwierdziły,…

Wewnątrz

Wszystkim się zawsze wydawało, że Grześ jest najsilniejszym człowiekiem na ziemi. Było bardzo mało osób, które widziały, jak płakał z bezsilności. Też nigdy go nie widziałeś. Nie wiedziałeś go, kiedy wątpił, bo Grześ się wtedy chował. Najczęściej chował wtedy głowę…

Na zewnątrz

Zaczęliśmy coraz częściej rozmawiać o śmierci. Okazało się, że kiedy przekroczyliśmy granicę tego tematu, już w ogóle się nie hamował, jakby wcześniej nie chciał okazywać radości tylko dlatego, że wiedział, że wraz z nią wyjdzie też śmierć z jego ust.…

Wewnątrz

Byłem coraz bardziej zmęczony. Jeszcze parę miesięcy temu w dni takie jak ten, wolne od szkoły i wszelkich innych obowiązków, zrywałem się z łóżka, by biec Ci na spotkanie, ale potem byłem już tylko zmęczony. Nie postanawiałem spędzać całego dnia…

Na zewnątrz

Julian stał za płotem, a ja patrzałem na niego przez okno. Widziałem jak przekraczał furtkę i kroczył w stronę moich drzwi. Scena ta nie wydawała mi się prawdziwa, bardziej realny był dla mnie w nocy w środku lasu, niż w…

Na zewnątrz

Nie chciałem tego, ale podświadomie zacząłem analizować każde jego zachowanie. I zacząłem się bać tego, że biega. A biegał szybko. Czasem tak szybko, że nie byłem w stanie go dogonić i tak daleko, że mieliśmy problem, by wrócić. Zawsze wracaliśmy,…