Kategoria odium

Grześ 2011

Maciek obudził się ze złym humorem, więc starałem się go w jakikolwiek sposób pocieszyć. Podsuwałem mu pod nos kolorowanki i zabawki, ale nic go nie interesowało. Marudził, gdy włączyłem bajki, bo żadna mu się nie podobała i podobnie reagował na…

Nathaniel

Tęsknię za nim i jest mi pusto bez niego. Może właśnie do tego zostałem stworzony – by tęsknić. Nieustannie mi towarzyszy brak człowieka. Jest zimno i pusto. I mnie nikt nie uspokaja za uchem ani nie krzywdzi oddechem. Chciałbym, aby…

Nathaniel 2011

Wszystko wraca, on też. I był bliżej niż kiedykolwiek wcześniej. Oddech jego zamiast na karku znalazł się w płucach moich, jak gdybyśmy byli jedną osobą. Na zamkniętych drzwiach mojego pokoju nie wisiał żaden numer, ale w środku też ktoś się…

Grześ 2011

Każdy mój dzień wyglądał identycznie: wstawałem wcześnie i poświęcałem czas na oddychanie, żeby mieć siłę do wieczora. Starałem się też regularnie ćwiczyć, ale motywacja się mnie nie trzymała, i wciąż nie widziałem na brzuchu żadnego zarysu mięśni, o które chciałem…

Nathaniel

Przez całe swoje życie potrzebowałem jego pomocy. W najmniejszych nawet czynnościach. Pomocy z zawiązaniem butów, z funkcjonowaniem w szkole i z oddychaniem. Wciąż był mi potrzebny. Gdyby nie on, byłbym martwy. I może czasem chciałem, żeby mnie zostawił, bo mnie…

Nathaniel 2010

Mojej mamie zmarła córka, więc wróciła do domu i znów zaczęła łykać tabletki. Jedna za drugą. I znów zaczęliśmy się kłócić. Czy to przez nie? Czy to białe pastylki rozgrzewały jej nerwy? Byłem starszy i większy, a ona to przegapiła…

Grześ

Żadne rośliny nie więdną i nie znikają w środku nocy, jak ci, których śmiech był tu obecny przed nami, dzięki temu, że jest przy mnie Piotrek. Zamienia się w urodzonego lidera, gdy rzecz dotyczy pracy w ogrodzie – wydaje mi…

Grześ 2010

Maciek stał na baczność przy ścianie, próbując się jak najbardziej wyprostować, w pewnym momencie przyłapałem go nawet na staniu na palcach. – Maciek, jak będziesz oszukiwać, to będzie w przyszłości mniej spektakularnie – powiedziałem i zaznaczyłem czerwonym pisakiem jego wzrost,…

Nathaniel

Nie potrafię się uspokoić i chociaż przez chwilę nie skupiać się na wszystkim. Nosi mnie. Siedzę w bezruchu, a czuję się, jak gdybym skakał z radości do samego sufitu albo i wyżej nawet. Wstaję, okrążam mieszkanie i znów siadam na…

Nathaniel 2010

Wszystko zaczęło wracać do porządku – do czasów sprzed stabilności. A Grześ się nie cieszył, mimo że wcześniej zamartwiał się moim niereagowaniem. Nie potrafiłem tego zrozumieć. Przecież coś musiało odejść, żeby coś mogło wrócić, i tak właśnie było. Zaczęli odchodzić.…