Kategoria odium

Grześ

Groźba targnięcia się na swoje życie zdarza się tak często, że już jej nie muszę słyszeć, żeby wiedzieć, że to właśnie powiedzą. Odbieram kolejny telefon i jestem pewien, że to ostatni dzwonek, ale jeszcze szuka powodu do życia, więc pomagam…

Grześ 2010

Spacerowaliśmy w deszczu bez żadnego okrycia głów. Woda spływała nam po skroniach i karkach – byłem pewien, że się rozchorujemy, ale nie chciałem niszczyć tej chwili, więc o tym nie wspominałem. Zaraz po szkole skierowaliśmy się z Nathanem do szpitala,…

Nathaniel

Uderzam się w brzuch pięściami, a Grześ siedzi tuż przy mnie i stara się przytrzymać mi ręce, ale nie ma takiej mocy. Jestem bardziej zmotywowany, by poczuć ból, niż on, by mnie powstrzymać od tego. – Nathan – odzywa się.…

Nathaniel 2009

To nie było odkrycie. To czwarta pinezka na mapie i czwarta gwiazda prowadząca na koniec świata. Czwarta była ostatnia, a ostatnia jest śmierć. I była. W pokoju numer siedem sufit był w gorszym stanie niż ściany, choć od kiedy znalazła…

Grześ

Bezwarunkowa miłość to szczególny rodzaj uczucia, który akceptowany jest jedynie wtedy, kiedy mowa o dzieciach – nawet nie o rodzicach – tak jakby od nikogo innego na świecie prócz matek i ojców nie można było oczekiwać, że mimo wszystko zostanie.…

Grześ 2009

Od dnia, w którym tata przybiegł do mnie z Maćkiem na rękach, leżącego na trawie u Nathana, nie mówił w moją stronę. Łudziłem się wcześniej, że już nie będzie mnie ignorować, że potrzebował czasu, ale czas mijał, a było gorzej…

Nathaniel

Darek ma na sobie grubą bluzę i szczęka zębami. Dopiero poczuł chłód, bo konsekwencje czynów nie istnieją dla niego, póki się nie pojawią. – W taką pogodę naprawdę ostatnia rzecz, która powinna ci przyjść do głowy, to skok do wody…

Nathaniel 2008

Nazwali to incydentem i nieszczęśliwym wypadkiem. Nieodpowiedzialni rodzice zostawili dziecko same w domu, ale nie można im mieć tego za złe, bo są wystarczająco pokrzywdzeni przez los – ich drugie dziecko jest ciężko chore. Choroba mogłaby nie usprawiedliwiać ich wystarczająco,…

Grześ

Na samym dnie szafy znajduję pudło pełne nowych, nieodpakowanych jeszcze żarówek i baterii. Nie ma w nim żadnych pamiątek – jest nią sam w sobie. Notuję dzisiejszą datę na jednym z jego boków i uśmiecham się do siebie z powodu…

Grześ 2008

Staliśmy za murkiem, przy wielkich śmietnikach przed jego blokiem, a Tomek trzymał w ręku duży, czarny worek i segregował śmieci – najwięcej było tam szkła. Każda spadająca na dno śmietnika butelka powodowała, że rozbrzmiewał trzask. – Mniej niż w tamtym…